środa, 12 lutego 2014

Post Scriptum. Pamięci Ofiar

Jestem już od lat zbrzydzona niemorlanym, moim zdaniem procederem podnoszenia sobie sprzedaży i oglądalności przestępcami. Media robią z nich gwiazdy i doprawdy, nieważny jest kontekst! Wielu piosenkarzy, dziennikarzy, aktorów dałoby królestwo i pół konia z ten czas w primetimie, jaki poświęca się zboczeńcom – katom, że tylko niechętnie wspomnę Fritzla, Brejvika, (wielu innych ciężkich katów i morderców) i obecnie panującego Trynka.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że i my się wciągamy w to błazeńskie przedstawienie - dyskutujemy, obgadujemy ze znajomymi, analizujemy i zamyślamy się, czyli dajemy im – najgorszym przestępcom, ludzkiemu wrzodowi NASZ czas!
Nade wszystko jednak zadziwia mnie to, jak bardzo nas nie obchodzi co dzieje się z ofiarami tych bestii. I nie mam tu na myśli ofiar rzeczywistych, które po swej męczeńskiej śmierć już są „po drugiej stronie”, ale ofiary w postaci najbliższych, rodzin, które dostały dożywocie – życie w głębokiej traumie, bez ułaskawienia.
Zastanówmy się, uruchamiając wyobraźnię i empatię, jaką kaźnią musi być dla osoby bliskiej, rodzica, męża, żony, dziadków świadomość szczegółów (!) cierpienia i tortur zadawanych ofiarom. Z tym obrazem, świadomością, muszą żyć nadal, w wielkim bólu. Tak wielkim, że dla mnie to niewyobrażalne – jak można normalnie oddychać, funkcjonować, mając w sobie taki dramat? Rozmawiałam o tym z koleżanką psychologiem i drugą, pediatrą. Powiedziały mi, że dla niektórych byłoby lepiej gdyby … zwariowali, postradali zmysły, bo to by ich „znieczuliło”. Jedna z nich sama przeżyła śmierć swojego dziecka w niewyjaśnionych, dziwnych okolicznościach, wie co mówi. „Wolałabym żeby mi rozum odebrało, nie czuć tego, co czuję non stop. Nie ma znieczulenia, czas nie pomaga, to stale krwawiąca rana.”
Prawda.
Gdy czytam ile pieniędzy będzie kosztowała operacja śledzenia i „opiekowania” się tym przestępcą, który właśnie wyszedł z powodu naszej szczodrobliwości, czuję złość. Za moje pieniądze?! Wolałabym, żeby zapłacono za to psychiatrom, terapeutom, którzy powinni otoczyć ofiary pomocą, fachowym wsparciem. Często te osoby przez fakt uczestniczenia w śledztwie i z powodów zapaści psychicznej, nie są w stanie pracować, albo tracą pracę. Żyją w często w biedzie i rozpaczy. NIKOGO to nie obchodzi. To ich sprawa, płacz tych matek, ojców jest taki …wstydliwy, niemedialny!

Za to media roztrząsają – w jakiej celi siedzi Brejvik, że będzie studiował, że więźniowie mają leczenie i stomatologa za free (i bez kolejek), zero problemów egzystencjalnych – opłat za czynsz, prąd i gaz, o pracę się nie martwią i zakupów robić nie muszą. Spacerniak jest, a i „miękkie widzenia”. Wiadomo, że i fajki się znajdą i narkotyki gdy potrzeba… A teraz Trynk. jest w każdym programie o każdej porze! Niekwestionowana gwiazda! „Ale się mnie boją” – może sobie powtarzać. 
Boi się samosądu? No… ma się czego obawiać.
Ile czasu i uwagi media i my sami im dajemy! Wstyd mi nawet teraz, gdy to piszę, bo ja stale myślę o ofiarach, nie chcę się zajmować tymi śmieciami, bestiami w najgorszym wydaniu. Jaka bolesna musi być świadomość rodziców ofiar, że ich pieniądze idą na utrzymywanie przez 25 lat albo do końca życia kogoś, kto zakatował ich dziecko, żonę, męża… Straszna świadomość. Nieludzka. 

Myślę serdecznie i współczująco o ofiarach. Mam nadzieję, że nie ja jedna. 

4 komentarze:

  1. O tak! i jeszcze raz tak! Sama się wściekam i wyłączam TV jak widzę i słyszę roztrząsane sprawy oprawców. Najpierw było ciągle o Katarzynie i jej córeczce Madzi , teraz o tym zboku!!! Szlag mnie trafia! Dlatego uciekam w świat książek i oddaje 1% naprawdę potrzebującym. ,,Polska kraj - dziwny kraj"

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie da sie uciec od tych informacji, chocby sie chcialo - jak sie nie obejrzy czy nie przeczyta to koledzy w pracy opowiedza. Tez mnie wnerwia fakt, ze przestepcy zyja sobie na nasz koszt. A informacja, ile osob bedzie pracowalo w nowym osrodku dla przestepcow takich jak T. powalila mnie na lopatki: 10 skazanych a do tego 77 osob personelu!!! Tez bym chciala, zeby mna codziennie zajmowala sie armia ludzi.
    No wlasnie, jak sie czuja te rodziny ofiar? Nimi nikt sie nie zajmuje :(
    Smutne to jest, a takze to, ze nasz system prawny posiada takie niedoskonalosci.
    Ponizej link do artykulu SE - nie wiem, na ile to jest wiarygodne, ale porownanie ewentualnego miejsca dla T z miejscem dla samotnej matki z dziecmi jest przerazajace :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, czy link wkleilam:
    http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/co-czeka-mariusza-trynkiewicza-w-osrodku-w-gostyninie-luksusy-dla-bestii-zdjecia_378560.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z Panią... moje przemyślenia były podobne w ostatnim czasie. Dlatego mało oglądam telewizji i durnych programów. A mimo to docierają do mnie informacje, o Trynku, bo pracuję w dużym środowisku i takie sprawy są "na tapecie".... często winimy media.... a może tak od siebie zacząć. Znieczulica narasta w ludziach... hołduje się zło!!!!!! ach...

    OdpowiedzUsuń