czwartek, 23 sierpnia 2012

Fiodor


To opowiedział mi Ojciec. Dawno, jak jeszcze żył. Byłem głupi, bo słuchałem tego opowiadania wnikając w jego obrazy, smaki, zapachy, a nigdy nie zapytałem go o dokładne, geograficzne dane tego przysiółka. Gdzieś na Syberii... Działo się to w czterdziestych latach, kiedy ojciec tułał się po świecie. Los rzucił go do Związku Radzieckiego. Działania wojenne jeszcze nie wniknęły w jego głąb. Tato znalazł się w sytuacji, w której dano mu do wyboru - albo sąd wojenny, albo wstąpi do Czerwonej Armii, „walczyć ze wspólnym, Poliak, wrogom”. Wstąpił. W czasie służby został poważnie ranny. Nawet nie w żadnej bitwie. Ot saper. Budowali jakiś most i przygniotło mu bark. Szpital, potem rekonwalescencja. Wysłany został daleko, na odpoczynek.

książkę w formacie pdf można kupić na stronie http://www.xxlstock.com/search/product/?id=138005

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz