(a
propos społecznej burzy spowodowanej okładką Faktu)
Ja
już pisałam na podobny temat ale teraz dopiszę na zasadzie kropli, która draży
skałę.
Lubiany
przez mnie Maciej Stuhr napisał na Fb tekst ubrany z mety w mema, tekst –
powiem – obraźliwy w stosunku do niewinnych ludzi:
„(…)Wy,
Drodzy Państwo to kupujecie. I niestety to Wy musicie się tą winą za takie
kurestwo nieco podzielić”.
SŁUCHAM?
Panie
Maćku, sądziłam, że jako elita, artysta a więc człowiek wrażliwy i wykształcony
wie Pan, co to jest uogólnianie. Bywa nie tylko obraźliwe ale i szkodliwe, bo
obraża. Tak jak wszystkie inne uogólnienia:
-
mężczyźni to dzieci (albo wymiennie – świnie),
-
kobiety to mentalne blondynki,
-
kobiety to… (mocne, więc dalej nie cytuję),
-
Polacy za granicą kradną. Rosjanie to .... Niemcy to ....
A
też stworzony w białych rękawiczkach plakat Amnesty International pokazujący
eleganckiego pana w błękitnej koszuli zamiatającego w kuchni jakieś krwawe
ślady z napisem, że „to nie prawda, że mężczyźni nie robią nic w domu”.
Wredne,
bo skierowane do podświadomości, iż WSZYSCY mężczyźni biją żony.
To
takie łatwe pisać „….bo naród”, „…bo ludzie to zawsze”, „….bo my, Polacy to już
tacy jesteśmy że …”.
OK.,
pisują tak egzaltowani i niewykształceni ludzie, ale ktoś, kto pomyśli choć
trochę, ucieka od takich ogólników. I ja kiedyś pomyślałam i staram się jak
mogę nie oskarżać ludzi en masse.
Zdarzy
mi się, owszem, bo czasem to mało szkodliwe:
„Lubimy
ładą pogodę”, „Polacy są amatorami piwa”, „Naród mamy ogólnie podenerwowany i
rozczarowany obecną sytuacją”, ale wymierzać palec w ludzi, którzy brzydzą się
Faktem, w życiu tego szmatławca nie trzymali w rękach, a tylko o nim dyskutują
i wmawiać im (nam) jak jaki ksiądz „Wy jesteście winni tego kurestwa” – to jest
kurestwem dopiero!
(Pan
wybaczy mocne słowo, ale tylko Pana cytuję)
Ta
szmata ma 311977 sprzedaży! 311977 + ci, którzy pożyczają do sąsiadki to jest
grupa docelowa do której pan Feluś kieruje swoje rzygi, a oni to prostaki spijające je z tej gazetki.
Czyli
0,82 % ludzi w Polsce to pańscy „Wy”.
„Mnie
dziwi, że Wy, Drodzy Państwo to kupujecie. I niestety to Wy, KUPUJĄCY musicie
się tą winą za takie kurestwo nieco podzielić”
-
jest różnica? Serdeczności - eM.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz