czwartek, 30 kwietnia 2015

Katarzyna Cichopek zagrała w teatrze i... świat się nie skończył drodzy hejterzy.

Kasia, Katarzyna Cichopek jest dla mnie symbolem siły i ... pewnego dziwnego zjawiska w Polsce. 
Siły, że daje radę żyć najnormalniej i uśmiechać się swoim ślicznym dziwczęcym uśmiechem mimo jawnego hejtu internautów i ... nie tylko.
Kasia jako panienka postanowiła zrealizować swoje marzenie - w Stanach to się nazywa American Dream i każda niemal nastolatka oddałaby królestwo i pół konia za możliwość zagrania w serialu. 
Zgłosiła się na castin, wygrała i zaczęła grać w serialu. Podobnie jak bracia M. (bliźniacy też potrzebni do niego). 
W tym serialu gra już kilka dobrych lat... ściślej piętnaście. 
A Stanach byłaby już osobą uznaną, nikt by niekpił, że to naturszczyczka, bo ILE lat trzeba się nagrać żeby wreszcie przestać nią być?!
Zbigniew Buczkowski też dziwi się że po 30 latach przed kamerami, jeszcze są uszczypliwcy mówiący o nim "naturszczyk". Ile można?

Kasia i Bracia M. (pisałam juz o tym) zostali brzydko zdeprecjonowani przez uznanych polskich aktorów (J.Nowicki, J.Englert) jakby faktycznie robili coś złego! A przecież nie zabrali ról owym aktorom, bo nasi Starzy Mistrzowie nie zagrają mimo wielkich talentów 16 letnich dzieciaków. Więc o, co chodzi? Może zbyt wielu aktorów się kształci w szkołach? Niemniej jeśli do serialu potrzebne były dzieciaki to próżno ich szukać w PWST. 
Są aktorzy wszechstronni, są i charakterystyczni. Zbigniew Buczkowski od lat jest charakterystyczny i Kasia zapewne Antygony nie zagra ale rozwija się, stara jak może i brawo jej za to. Emotikon smile Zresztą Zbigniew Buczkowski ma już dyplom aktora estradowego a tak przy okazji tylko wsponę że Ania Przybylska i innych wielu duplomu nie posiada! A dorobek - tak!
Zagranicą nikomu się tego nie wypomina - Cameron Diaz, Al Pacino, Nicolas Cage etc etc... nie mają dyplomów! 
Na Zachodzie to okazja do oklasków, że siostry Olsen czy inne dzieciaki zrobiły karierę na ekranach kin czy telewizorów, u nas okazja do ... hejtu, nawet wewnątrzśrodowiskowego. Jakoś nie słysze żeby starzy piosenkarze wylewali wiadra żalu, że Dawid Kwiatkowski zabiera im scenę i fanki, a nie raz słyszałam wyrzuty środowiskowe i (nie tylko) pod adresem Kasi czy braci. A już brukowce używały sobie używają na nich jak na przysłowiowej łysej kobyle, czasem wręcz skandalicznie. 
Czy to ich wina że poszli na casting, że od 15 lat grają, że są obecni w życiu artystycznym światka aktorskiego i że ten światek jest, jaki jest? 
Podoba mi się, że Piotr Szwedes dał Kasi pomocną dłoń, że Kasia (prywatnie świetna dziewczyna, dziś już dojrzała kobieta) chce się rozwijać i nadal na scenie uczyć się fachu do którego weszła i w którym tkwi.



https://www.facebook.com/167786453243545/videos/908078759214307/?fref=nf

2 komentarze:

  1. To takie nasze, polskie, kogoś z błotem zmieszać, bo chce i robi to co chce... a ja lubię Kasię, właśnie za to, że idzie do przodu "pomimo" hejtu wokoło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama prawda, nie mam w sumie nic do dodania :)

    OdpowiedzUsuń