Jasna Góra, Licheń, Świątynia
Opatrzności Bożej i wielki Jezus ze Świebodzina… nasze najwspanialsze, NAJ-
największe!
Zawsze mnie to zadziwiało, że Bogu
potrzebne są te stosy kamieni, złoto i błyskotki, miliony wlane w beton!
A przecież i on (Bóg) i jego Syn ponoć
promowali zawsze ubóstwo i DZIELENIE SIĘ. Jezus podobno pochylał się nad
najuboższymi, zranionymi, okaleczonymi, zapomnianymi i tymi, którzy zbłądzili.
Tak myślę, że gdyby faktycznie chodziło
o kult tych właśnie bóstw, to zamiast dziesiątków tysięcy kościołów, które
ostatnimi laty zbudowano (pominę milczeniem urodę architektoniczną),
potrzebniejsze byłyby przytułki, szpitale dla najuboższych i wspaniałe, ciepłe
domy dziecka z atmosferą jak w domu (a nie jak u siostry Bernadetty), domy
opieki nad ludźmi starymi jak np hospicjum księdza Kaczkowskiego, noclegownie czy
jadłodajnie. Opieka, troska. TO byłby prawdziwy kult Boga i Jezusa - służenie
tym, którym się nie udało.
Szpital pod wezwaniem Opatrzności Bożej dla bezdomnych i najbiedniejszych – to byłoby wspaniałe dzieło na chwałę Boga! W Polsce jest 10500 świątyń, a szpitali publicznych zaledwie 560 (dane z 2015).
Szpital pod wezwaniem Opatrzności Bożej dla bezdomnych i najbiedniejszych – to byłoby wspaniałe dzieło na chwałę Boga! W Polsce jest 10500 świątyń, a szpitali publicznych zaledwie 560 (dane z 2015).
A tymczasem stawia się coraz większe
pomniki pychy kościelnej.
PYCHY, bo muszą z założenia być wielkie
i bogate. Ba! Większe niż posąg w Rio de Janeiro, większe niż watykańska
bazylika. Czyli chodzi o pokazanie wielkości a nie o to, co w Biblii – że ważny
jest Człowiek i jego problemy, że najważniejsi są ci na samym dnie, słabi i
bezbronni.
Ćwierć miliarda wydano na Świątynię
Opatrzności Bożej, w tym z państwowej kasy 60 mln a jeszcze 30 mln potrzeba! Pytam
– na co? Na beton i ozdoby? Na największego Jezusa z żelbetu poszło 6 mln! To
przecież gesty, których żyjący Jezus by nie przyjął! Skląłby i nakrzyczał, że
królestwo jego nie jest z tego świata a pycha jest grzechem.
Nie tupnie, nie krzyknie.
Wierni, którzy leją kasę na ten beton i
ozdoby a zamykają oczy na ubóstwo i nieporadność, spychając obowiązek
wspierania bliźnich wyłącznie na państwo i rząd, działają wbrew naukom swego
Pana – jak na niego mówią. Słuchają tych, którzy przy pomocy wiernych budują
pomniki pychy mające, jak w średniowieczu, dać wiernym poczucie maleńkości
wobec kościoła – ogromne i przytłaczające budowle miały wszak wyrabiać w
wiernych poczucie uniżenia, małości wobec bóstwa i jego ziemskich
„przedstawicieli”.
Czy i dzisiaj tak jest? Tyle lat oświecenia, nauki i stale wierni muszą czuć się maleńcy i uniżeni? Wolą dać księdzu na beton i ozdoby niż na szpital czy choćby przytułek pod wezwaniem jakiegoś świętego, żeby taka instytucja służyła LUDZIOM, a nie hierarchom, którzy i tak mają się świetnie – stać ich na zdrowe jedzenie, doskonałe leczenie, wypasione bryki. I jeszcze śmią wmawiać wiernym, że wszystko to mówią i robią w imieniu Boga i dla Boga? Czyli to Bóg woli inwestować w beton i ozdoby, w samochody i w złotem haftowane ornaty niż w… ludzi?
Czy i dzisiaj tak jest? Tyle lat oświecenia, nauki i stale wierni muszą czuć się maleńcy i uniżeni? Wolą dać księdzu na beton i ozdoby niż na szpital czy choćby przytułek pod wezwaniem jakiegoś świętego, żeby taka instytucja służyła LUDZIOM, a nie hierarchom, którzy i tak mają się świetnie – stać ich na zdrowe jedzenie, doskonałe leczenie, wypasione bryki. I jeszcze śmią wmawiać wiernym, że wszystko to mówią i robią w imieniu Boga i dla Boga? Czyli to Bóg woli inwestować w beton i ozdoby, w samochody i w złotem haftowane ornaty niż w… ludzi?
Daj narodzie, jeszcze 30 milionów na
ołtarz…
Całkowicie zgadzam się z Twoim komentarzem.Zawsze mnie raził w kościele ten blichtr i bogactwo.
OdpowiedzUsuńWłaśnie kilka dni temu rozmawiałam z koleżanką nad naszym podejściem do kultu religijnego. Zgadzam się z Pani słowami całkowicie. Trochę przerażają mnie ludzie. To samo oglądałam na cmentarzach. Znicze to istne dzieła sztuki, a gdzie pokora i ciepłe wspomnienie Tych co odeszli. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie napisane, popieram.
OdpowiedzUsuńPrawda.
OdpowiedzUsuńBoże, widzisz i nie grzmisz! - po prostu.
Jak trafnie napisane!
OdpowiedzUsuńJak trafnie napisane!
OdpowiedzUsuń